GMLKS Orzeł Służewo - strona nieoficjalna

Bramki: Emil Korpalski (13), Adrian Korpalski (26), Mariusz Czekalski (90) oraz Adrian Jakóbczak (18-głową), Dominik Urbański (75), Rafał Kołacki (85 głową)

Skład Orła:

Czarnecki-Łuczyński , Tobjasz(60min Sokół Sz),Kołacki,Zielonka - Cieślakiewicz,Jakóbczak A, Swiątkowski,Urbański(75min Sokół J)-Jakóbczak K- Lewandowski P

w rezerwie:Jóźwiak

Pierwsze 10 min meczu to przewaga naszego zespołu, który stworzył dwie stuprocentowe okazje, strzał Lewandowskiego głową minimalnie obok słupka po dośrodkowaniu Cieślakiewicza. Następnie po zamieszaniu w polu karnym gospodarze wybijają piłkę z linii bramkowej, w 18min niezdecydowanie naszych obrońców i napastnik Cukrownika niesygnalizowanym strzałem wyprowadza swój zespół na prowadzenie. Wyrównanie pada po strzale Adriana Jakóbczaka, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Dominika Urbańskiego, w 26 minucie rzut wolny w okolicach 20m, silny strzał w narożnik bramki, Szymon Czarnecki blisko skutecznej interwencji jednak nie sięga piłki i mamy wynik 2:1. Po przerwie Orzeł wyszedł mocno zmotywowany , kilka udanych akcji, jednakże piłka nie znajduje drogi do bramki gospodarzy. W końcu  w 75 minucie szybką akcję wyprowadził Orzeł: dogranie do skrzydła gdzie dobrze ustawiony był Urbański, który zdecydował się na strzał i piłka wpada do siatki -  2:2. Po bramce remisowej nadal nasz zespół atakuje, w 80 minucie piłka wrzucona w pole karne do Lewandowskiego który jest ewidentnie faulowany przez obrońcę gospodarzy - gwizdek jednak milczy. W 85minucie Cieślakiewicz dośrodkowuje z rzutu rożnego , nabiegający Rafał Kołacki strzałem głową zmusza do kapitulacji bramkarza gospodarzy - 2:3. Niestety ostatnia akcja gospodarzy przynosi im wyrównanie, po rzucie wolnym w okolicach narożnika boiska, po dośrodkowaniu odbita piłka spada pod nogi Czekalskiego, który nie marnuje okazji i niestety dla nas mamy wynik 3:3. Trzeba przyznać ze nie najlepiej w tym meczu wyglądała nasza obrona oraz środek pola. Korekty Trenera w drugiej połowie dodały lepszej jakości w naszej grze, ale wystarczyło to tylko na remis. Trener wyróżnił w swoim zespole Kamila Jakóbczaka, który jak zawsze imponował walecznością i zaangażowaniem.

Gospodarze zagrali bardzo ambitnie, jest to zupełnie inny zespół niż jesienią i pewni jesteśmy tego, że sprawi on kłopoty niejednej drużynie.

Trzeba szanować 1 punkt wywalczony na trudnym terenie. Za tydzień gramy z Unią Choceń.

• Komentarzy [1]
• czytano: [752]
• DO