- autor: bratek66, 2014-04-20 11:19
-
Po dwóch zwycięstwach w rundzie wiosennej przyszła pora na porażkę. W rozegranym w Wielką Sobotę meczu 18 kolejki lepsi od Naszego zespołu okazali się gracze Victorii Smólnik i wygrali 2:1. Jedynego gola dla Służewian zdobył Tomasz Świątkowski, który wykończył znakomity rajd na lewym skrzydle Mikołaja Zielonki. Wcześniej rzutu karnego nie wykorzystał Adrian Jakóbczak. Gospodarze także zmarnowali jedenastkę bo kapitalnie w bramce zachował się Szymon Czarnecki. Jednak Victorii udało się przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść i zdobyła 3 punkty.
Nie tak miał wyglądać Nasz wyjazd do Włocławka, gdzie swoje mecze rozgrywa drużyna Victorii. Przegraliśmy na własne życzenie. Zaczęło się obiecująco. Od początku osiągnęliśmy lekka przewagę. W 6 min z rzutu wolnego strzelał Adrian Jakóbczak a chwilę później Sławomir Cieślakiewicz zdecydował się na strzał z 30 m. W obu przypadkach dobrze spisał się bramkarz rywali. W 21 min faulowany właśnie przez golkipera był Piotr Lewandowski i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Adrian Jakóbczak czyli etatowy wykonawca jedenastek. Tym razem lepszy od Naszego kapitana okazał się bramkarz Victorii i zdołał odbić strzał z 11m. W 33 minucie dobrą okazje po rzucie rożnym mieli "gospodarze" jednak mając przed sobą pustą bramkę rywal huknął nad bramką. Pięć minut później strata Rafała Kołackiego i znakomita okazja dla graczy ze Smólnika jednak Ci pogubili się i stracili futbolówkę. Do przerwy bramek nie zobaczyliśmy.
Drugie 45 min lepiej rozpoczęli gracze Orła i w 49 minucie objęli prowadzenie. Mikołaj Zielonka na lewym skrzydle fantastycznie minął 3 rywali. Wpadł w pole karne i wycofał piłkę do Tomasz Świątkowskiego. Nasz pomocnik zupełnie nie pilnowany dostawił tylko nogę i zdobył gola. W 52 minucie według arbitra Marek Tobiasz faulował pomocnika Victorii i sędzie po raz 2gi w tym meczu wskazał na wapno. Szymon Czarnecki wyczuł jednak intencję strzelającego i obronił rzut karny. Victoria dążyła do wyrównania i w 71 min. dopięli swego. Mikołaj Zielonka podał piłkę w prost pod nogi graczy rywali. Wrzutka z prawej flanki, na 7 metrze zupełnie nie pilnowany napastnik i mieliśmy remis. Chwilę później sytuację sam na sam po podaniu Adriana Jakóbczaka zmarnował Piotr Lewandowski. W 84 minucie pomocnik "gospodarzy" trafił w poprzeczkę. Minutę później znakomity prezent od obrońcy otrzymał Piotr Lewandowski. Defensor rywali chciał zgrać piłkę do bramkarza, nie zauważył jednak że jest tam jeszcze Nasz napastnik. Ale Piotrek w doskonałej sytuacji strzelił fatalnie, wprost w bramkarza. W 86 minucie spełniła się stara piłkarska prawda że nie wykorzystane sytuację się mszczą. Nasz brakarz sfaulował zawodnika rywali w polu karnym i Victoria ponownie miała rzut karny. Tym razem wykonany skutecznie i przegrywaliśmy 1:2. W końcówce Orzeł zaatakował jednak dobrze grająca defensywa rywali nie dopuściła do zagrożenia bramki. Po dobrym spotkaniu musieliśmy uznać wyższość rywali. Kolejnym przeciwnikiem będzie Unia Choceń.